Józef Szalay
Nie byłoby dzisiejszej Szczawnicy, takiej, jaką znamy, gdyby nie Józef Szalay – Węgier, który przybył na te tereny z misją zunifikowania ich z Austro-Węgrami. Jak się okazało, to nie góralom udało się zmienić jego światopogląd, ale to on, po latach, tak bardzo zakochał się w Szczawnicy, że gotów byłby rozstać się z żoną i dziećmi, byle tylko nie opuścić swojej ukochanej miejscowości. Zresztą, nie przesadzam – to dzięki niemu powstała Droga Pienińska, a pierwsze spływy Dunajcem zaczęły cieszyć się ogromną popularnością. Góralom z kolei zlecił przebudowę ich chat, by mogły służyć za pensjonaty dla przybywających gości.
Za rządów Szalaya w Szczawnicy powstał Park Zdrojowy, a także wiele nowych budynków w szwajcarskim stylu, które nadały miastu wyjątkowego charakteru. To także on zadbał o reklamę swojej miejscowości. Zlecił przebadanie miejscowych wód i rozesłał wyniki wraz z próbkami do szpitali, aby przekonać lekarzy, by rekomendowali wyjazdy do Szczawnicy, a nie innych uzdrowisk. Jego celem było nie tylko promowanie zdrowotnych walorów szczawnickich wód, ale również pokazanie, że miasto oferuje coś więcej – malownicze miejsca, w których można spędzać czas w pełnym relaksie.
Dzięki jego pracy, Szczawnica stała się popularnym kurortem, a jego wysiłki wciąż odciskają swoje ślady w urokach tego miejsca. Gdyby nie Szalay, z pewnością nie byłoby dzisiejszej Szczawnicy – takiej, którą znają turyści z całego świata.